Praca na obozie językowym – zostań lektorem w Wielkiej Brytanii!
Wakacje zbliżają się wielkimi krokami i prawdopodobnie większość Waszych słuchaczy czeka na letnie miesiące z utęsknieniem. Jednak jeśli uczycie w prywatnych szkołach językowych, to znacie też ciemną stronę medalu. Okres wakacyjny to taki nasz branżowy sezon ogórkowy – oznacza bowiem dla lektorów kilkumiesięczną przerwę w nauczaniu, a więc brak stałego zajęcia. Co prawda jedni wykorzystują ten czas na wyjazdy i leniuchowanie, ale z doświadczenia wiem, że okres pomiędzy lipcem a wrześniem stanowi duży problem dla tych lektorów, którzy chcą zachować ciągłość w nauczaniu i przez te miesiące zarabiać tak, jak zwykle. Dziś chciałabym przedstawić Wam jeden ze sposobów na spędzenie wakacji, podczas których możecie wciąż pracować, a jednocześnie zmienić otoczenie i sprawdzić się jako lektor w innym warunkach:) Co powiecie na wakacyjną pracę w Wielkiej Brytanii na obozach językowych dla młodzieży?
Co to jest?
Wakacyjne kursy językowe dla młodzieży są bardzo popularną formą nauki w okresie letnim i organizowane są przez dziesiątki szkół w Wielkiej Brytanii. Kursy trwają zwykle minimum 2 tygodnie i (przynajmniej w teorii) mają stanowić pewną formę total immersion – poprzez naukę w kraju, którego języka się uczą, słuchacze mają szansę na maksymalizację kontaktu z językiem nie tylko podczas lekcji, ale również i po nich. Przykładowy plan dnia wyjazdu językowego zakłada zwykle 6 godzin lekcji angielskiego, zajęcia fakultatywne do wyboru (m.in. sportowe, arts & crafts, konwersacje itp.), różnego rodzaju eventy (karaoke, talent show, dyskoteki) oraz wycieczki do rożnych okolicznych atrakcji, które różnią się w zależności od miejsca kursu. Młodzież ma dość napięty plan dnia, a czas jest dobrze zorganizowany pod względem różnorodności atrakcji i kontaktu z językiem.
Dla kogo?
Jeżeli macie CELT-ę, lubicie wyzwania i macie ochotę sprawdzić swoje umiejętności w międzynarodowym środowisku, chcecie współpracować z nauczycielami z innych krajów, a jednocześnie nie macie nic przeciwko pracy z młodzieżą, to taki wyjazd będzie dla Was idealny! No i jeśli zawsze chcieliście odwiedzić Wielką Brytanię, a do tej pory nie mieliście okazji:)
Jakie są warunki dla lektorów?
Lektor języka angielskiego ma w ciągu dnia dwa bloki zajęć, z czego jeden składa się z dwóch lekcji po półtorej godziny, oddzielonych przerwą. Po takim bloku następuje godzinna przerwa na lunch i popołudniowy blok zajęć. Po lekcjach lektor teoretycznie ma wolne, w praktyce jednak rzadko się to zdarza. Najczęściej trzeba przygotować lekcje na kolejny dzień, zgromadzić materiały (zazwyczaj syllabus jest z góry narzucony i lektorzy nie muszą sami wymyślać tematów zajęć), co zajmuje trochę czasu. Nie chcę tu owijać w bawełnę – pracuje się dużo i intensywnie każdego dnia i w zależności od szkoły lektor może liczyć na 1 lub 2 dni wolne w tygodniu. Ponadto zdarza się, że lektor zobowiązany jest do np. 2 dyżurów w tygodniu, podczas których musi np. pilnować młodzieży podczas posiłków, odbyć wycieczkę fakultatywną wraz z opiekunami jako dodatkowy dorosły lub wziąć udział w jakimś evencie na terenie ośrodka. Ja pamiętam, że najbardziej lubiłam dyżury na dyskotekach, albo w salach projekcyjnych, gdzie wyświetlano filmy;)
Jeśli chodzi o kwestie praktyczne i wynagrodzenie, to te różnią się w zależności od organizatora, ale zwykle możemy liczyć na zakwaterowanie na kampusie uniwersyteckim oraz pełne wyżywienie. Wszelkie inne koszty, np. bilety komunikacji miejskiej oraz bilety lotnicze lektor musi pokryć z własnej kieszeni. Jeśli chodzi o stawki, to są bardzo zróżnicowane i w tej chwili wahają się między 300 a nawet 400 funtami tygodniowo w zależności od posiadanego doświadczenia i ilości oferowanych godzin lekcyjnych. Okres zatrudnienia wynosi zwykle od 2 do 6 tygodni, ale każda szkoła ma swoje preferencje w tej kwestii.
Jak wygląda rekrutacja?
Najlepszą stroną z tego typu ogłoszeniami z branży jest tefl.com. Regularnie pojawiają się tam propozycje pracy w Wielkiej Brytanii, ale również Hiszpanii, Włoch czy Francji. Warto spędzić tam trochę czasu i porównać dostępne oferty. Chciałabym przy okazji zaznaczyć, że niestety większość europejskich szkół zastrzega sobie prawo do kontaktu wyłącznie z native speakerami, co w moim odczuciu jest niezwykle krzywdzące. Istnieją natomiast wyjątki – zwłaszcza w Wielkiej Brytanii. Organizacje takie jak, Oxford Teaching Group, Embassy czy EF zatrudniają nauczycieli o różnym pochodzeniu. Warunkiem niezbędnym natomiast jest dyplom CELTA lub, jak dowiedziałam się ostatnio od jednej z Czytelniczek – dyplom instytucji akredytowanej przez polskie Ministerstwo Edukacji, jak np. kolegium nauczycielskie, który uprawnia do nauczania języka. Doświadczenie w uczeniu jest zwykle mile widziane, ale nie niezbędne (wtedy taka informacja na pewno znajdzie się w ogłoszeniu). Jak wygląda proces rekrutacyjny? Po wysłaniu formularza, jeśli spełnimy warunki, dostaniemy prawdopodobnie zaproszenie na krótką rozmowę (telefoniczną lub na Skype). Taka rozmowa może zawierać pytania merytoryczne dotyczące jakiegoś zagadnienia gramatycznego lub sposobu przeprowadzenia lekcji na spontanicznie wybrany przez naszego rekrutera temat. Jeżeli rozmowa przebiegła pozytywnie, w przeciągu kilku tygodni dostajemy do podpisania umowę oraz wszelkie informacje praktyczne dotyczące harmonogramu obozu.
Moje doświadczenia
Gdyby nie były pozytywne, to pewnie nie podjęłabym się pisania tego tekstu:) Miałam okazję pracować na w sumie 3 obozach w Wielkiej Brytanii: w Oxfordzie oraz dwukrotnie w Londynie. Wszystkie te doświadczenia okazały się sporym wyzwaniem, ale były także w równym stopniu motywujące. Jak pisałam wyżej – praca nie należała do najłatwiejszych. Dni wypełnione do maksimum, dużo godzin kontaktowych ze słuchaczami, przygotowywanie materiałów oraz dodatkowe dyżury zostawiały niewiele miejsca na czas wolny. Niemniej taki wyjazd to jednocześnie doskonały sposób na połączenie przyjemnego z pożytecznym oraz możliwość sprawdzenia się w międzynarodowym środowisku lektorów, o co w Polsce jest ciężko. Ponadto, w szkołach, w których ja pracowałam regularnie organizowane były warsztaty dla nauczycieli, które okazały się bardzo pomocne zwłaszcza lektorom początkującym w zawodzie. Warto również wspomnieć o korzyściach językowych, jakie płyną z podobnego wyjazdu. Przez miesiąc lub dłużej mamy okazję, jako lektorzy, również „zanurzyć się” w języku i poznawać nowe wyrażenia, zwłaszcza jeśli chodzi o mowę potoczną. Jak wiadomo, bywa, że język w podręcznikach, a ten, którego używają ludzie na co dzień, to dwie kompletnie różne rzeczy:) Ponadto aspekt kulturowy takiej pracy jest nie do przecenienia – czy może być coś przyjemniejszego od uczenia angielskiego wśród innych Brytyjczyków w Londynie czy Oxfordzie? Ja czerpałam z tego niesamowitą satysfakcję! Wyjazd polecam również z czysto prozaicznego powodu – uważam, że od czasu do czasu w naszym zawodzie warto zmienić otoczenie i na chwilę zapomnieć o naszych stałych grupach czy uczniach indywidualnych, do których i tak prawdopodobnie wrócimy po wakacjach.
A więc, podsumowując:
Spróbuj swoich sił jeśli posiadasz odpowiednie kwalifikacje oraz:
lubisz nowe wyzwania i masz ochotę na pracujące wakacje
lubisz i nie boisz się pracować z młodzieżą (zwykle są to dzieci między 12 a 18 rokiem życia)
masz małe szanse na zatrudnienie w okresie wakacyjnym w swoim miejscu pracy
nigdy nie byłeś w Wielkiej Brytanii (uczysz angielskiego – wizyta w tym kraju Ci się po prostu należy!)
jesteś osobą aktywną, energiczną, otwartą i lubisz międzynarodowe środowisko pracy
nie przeraża Cię intensywny tryb oraz dość długie godziny pracy
- jesteś w stanie pokryć koszty dojazdu
Zastanawialiście się kiedyś nad taką formą pracy? A może macie już jakieś doświadczenia z pracą na obozach językowych? Koniecznie dajcie znać pod wpisem!