Konferencja TWIST 2016, czyli dlaczego warto brać udział w branżowych eventach
Od kiedy zrezygnowałam ze współpracy ze szkołami językowymi i postanowiłam pracować wyłącznie dla siebie, nie mam już takiej możliwości jak niegdyś, aby regularnie spotykać się z innymi lektorami i wymieniać się z nimi swoimi doświadczeniami. Obecnie sama muszę dbać o nawiązywanie nowych znajomości z branży i o poszerzanie swoich horyzontów w zakresie metodyki nauczania języka angielskiego. Pracując samemu, bez możliwości spojrzenia na swoje lekcje z innej perspektywy, niestety bardzo łatwo popaść w rutynę. Ponieważ rozwój osobisty i zawodowy zawsze stoją na czele mojej listy priorytetów, staram się nie zapominać o tym, aby regularnie brać udział w różnego rodzaju konferencjach czy eventach związanych z branżą edukacyjną.
O konferencji językowej TWIST organizowanej przez Szkołę Językową LANG dowiedziałam się przez przypadek od Gosi Kwiatkowskiej z Lesson Plans Digger, która miała okazję brać w niej udział w zeszłym roku. Po jej pozytywnej rekomendacji zdecydowałam się wziąć udział w tym wydarzeniu, zwłaszcza, że Ośrodek Doskonalenia Nauczycieli Lang był mi już wcześniej doskonale znany. Pomyślałam również, że będzie to wspaniała okazja, aby porozmawiać z innymi lektorami, wymienić się doświadczeniami, a także nauczyć czegoś nowego.
Konferencja trwała jeden dzień (26.11, 10:00 – 19:00) i zgromadziła wielu lektorów, trenerów i metodyków nie tylko z Polski, ale także Europy. Koszt uczestnictwa zależał od daty rejestracji i wynosił od 160 PLN (Very Early Bird Fee) do 275 PLN (Late Entry Fee). Przewidziano również zniżki grupowe (10% dla grup liczących więcej niż 3 osoby) oraz możliwość ubiegania się o specjalną akredytację dla blogerów (w tym wypadku koszt udziału w konferencji wynosił symboliczne 41 PLN). Także jeśli sami piszecie blogi, myślę, że szczególnie warto zainteresować się tą opcją:)
Jeśli chodzi o same szkolenia, to sesje zostały podzielone na dwie ścieżki: YOUNG LEARNERS oraz TEENS/ADULTS, z której każdy mógł wybrać najbardziej interesujące go warsztaty. Konferencję otwierała sesja plenarna (TROUBLESHOOTER PLENARY), która miała na celu przedstawienie i analizę najczęstszych problemów w naszej pracy. Jak to zwykle bywa podczas tego typu wydarzeń, sesje odbywały się równolegle w tym samym czasie, dlatego zanim dokonałam wyboru musiałam zapoznać się mniej więcej z tematyką poszczególnych prelekcji. Wielka szkoda, że nie dało się być w kilku miejscach jednocześnie!;)
Dla zainteresowanych, dokładny plan konferencji z podziałem na ścieżki dostępny jest TU: twist-16-paths
Ostatecznie zdecydowałam się na wzięcie udziału w następujących sesjach, które w mojej ocenie wydały mi się najciekawsze:
Memory Boosting Activities
Teach Adults Online
Engage Teens & Adults
Energisers for Kids, Teens and Adults
Z wymienionych powyżej warsztatów zdecydowanie najbardziej przypadł mi do gustu ten o uczeniu online i odniosłam wrażenie, że był on również najlepiej przygotowany. Półtoragodzinna sesja została podzielona na trzy części, podczas których troje trenerów dzieliło się swoimi pomysłami na prowadzenie lekcji przez internet. Sama rzadko kiedy uczę online, ale nie wykluczam takiej możliwości w przyszłości, dlatego ten temat szczególnie mnie zainteresował i muszę przyznać, że nie zawiodłam się!
Pozostałe wybrane przeze mnie sesje również zawierały elementy, które postaram się wykorzystać w swojej pracy w przyszłości. Zdecydowana większość szkoleń skupiała się jednak wokół uczenia dzieci, nastolatków, a także grup w szkołach językowych. Ze względu na charakter mojej pracy nie były to wątki, które interesowały mnie w wystarczającym stopniu. Nie da się ukryć, że jeśli chodzi o tematykę warsztatów, to brakowało mi trochę sesji, które w jakimś stopniu dotyczyłyby nauczania indywidualnego lub klienta korporacyjnego. Nie znalazłam tez żadnej prelekcji zajmującej się tematem marketingu czy zarządzania szkołą językową, w których z przyjemnością wzięłabym udział. Zdaję sobie jednocześnie sprawę, że być może nie taki był profil tej konferencji, która w tym roku skupiała się przede wszystkim na praktycznych pomysłach na lekcje, technikach oraz ich wykorzystaniu.
Wydarzenie zakończyło się wyzwaniem TWISTed Masterchef, w którym brały udział dwie drużyny lektorów i które polegało na zupełnie spontanicznym zaplanowaniu lekcji w oparciu o podane wskazówki:) Niestety ze względu na moje wcześniejsze zobowiązania nie udało mi się uczestniczyć w tej części konferencji, czego bardzo żałuję. Z innych źródeł dowiedziałam się, że konkurs wyjątkowo przypadł do gustu zarówno uczestnikom wyzwania, jak i publiczności.
Całe doświadczenie oceniam bardzo pozytywnie i na pewno wezmę udział w kolejnej edycji. Jeśli mój wpis zachęcił Was drodzy lektorzy do wzięcia udziału w konferencji TWIST za rok, to mam nadzieję, że spotkamy się tam na którymś z warsztatów:)
Jednocześnie chciałabym Was zachęcić do uczestnictwa w tego typu wydarzeniach z branży edukacyjnej, zwłaszcza jeśli dopiero stawiacie pierwsze kroki w zawodzie lektora lub podobnie jak ja pracujecie jako freelancerzy i nie macie okazji do kontaktów z innymi nauczycielami na co dzień.
Jeżeli jednak wciąż zastanawiacie się, czy branie udziału w tego typu eventach ma sens, spójrzmy jeszcze raz na zalety:
oderwanie od rutyny
networking – możliwość poznania innych osób z branży
możliwość wymiany doświadczeń – co jest szczególnie istotne w przypadku lektorów uczących solo
nowe pomysły na lekcje i nowe techniki prowadzenia zajęć
możliwość spojrzenia na swój lektorski warsztat z innej perspektywy
możliwość opowiadania o swoich problemach bez niepotrzebnego skrępowania
Trochę tego jest, prawda?:)
Mam nadzieję, że tym wpisem przekonałam Was do brania udziału w podobnych wydarzeniach. Dajcie znać jeśli w ostatnim czasie braliście udział w jakimś ciekawym evencie branżowym lub jeśli mieliście przyjemność uczestniczyć w TWIST.