Prosto do celu, czyli jak uczyć się angielskiego (jeszcze) skuteczniej
Ile to już razy zaczynaliście naukę angielskiego, by po kilku miesiącach machnąć ręką i rzucić notatki w kąt? Ile razy w nauce przeszkadzała Wam brzydka pogoda, zły humor, inne obowiązki, ulubiony serial w TV czy znajomi wyciągający na piwo? Ile razy przerażeni ogromem materiału do opanowania po kilku tygodniach czy miesiącach nauki traciliście motywację i zainteresowanie angielskim na długie miesiące, a nawet lata? Jeśli chociaż raz potaknęliście głową czytając te słowa, a któraś z sytuacji przedstawionych powyżej przypomina Wasze doświadczenia z nauką angielskiego, to mam złą wiadomość – niestety do tej pory uczyliście się po prostu źle. Dlaczego? O tym przeczytacie w dalszej części tego wpisu.
Jak skutecznie uczyć się języka angielskiego? Jestem pewna, że większość z Was przynajmniej raz zadała sobie to pytanie wertując kolejne strony podręcznika lub książki do gramatyki. Prawda jest taka, że mimo ogromu pomocy dydaktycznych, szerokiej oferty kursów językowych oraz dostępnych na wyciągnięcie ręki nowych technologii, większość z nas nie ma pojęcia, jak w tym gąszczu znaleźć odpowiednią dla siebie metodę i w jaki sposób wytrwać w swoim postanowieniu. Nie skłamię, jeśli przyznam, że jedne z najczęściej zadawanych mi pytań zarówno podczas zajęć z kursantami, jak i w wiadomościach prywatnych na fan page’u dotyczy właśnie tego, jak skutecznie się uczyć i co zrobić, aby nie tracić wewnętrznej motywacji, która jak wiemy w procesie nauki jest absolutnie niezbędna. Sporą grupę wśród moich kursantów stanowią osoby, które wielokrotnie podejmowały próbę nauki języka angielskiego, ale z jakiegoś powodu wciąż tkwiły na tym samym poziomie, by po jakimś czasie zupełnie zrezygnować i wrócić do punktu zero.
Jeżeli czujecie, że również należycie do tej grupy, a problem z motywacją do nauki macie „od zawsze”, to prawdopodobnie nigdy nie przyszło Wam do głowy, aby poświęcić trochę czasu na wyznaczenie sobie precyzyjnego CELU. Jak łatwo taki cel wyznaczyć i dlaczego będzie to miało zbawienny wpływ na Wasze postępy – o tym dowiecie się z tego wpisu, który przygotowałam dla Was wspólnie z Blackbird Academy, którzy specjalizują się w tworzeniu kursów językowych nastawionych na realizację celów i szkolenie konkretnych umiejętności w środowisku biznesowym.
Zaczynaj od dlaczego
Tytuł jednej z najsłynniejszych książek Simona Sineka o wewnętrznej motywacji idealnie pasuje tu do zdefiniowania pierwszego pytania, jakie musicie sobie zadać jeszcze przed rozpoczęciem procesu nauki. Nie ma sensu zapisywać się na kurs i podejmować wysiłku jeśli na samym początku nie ustalicie tego, do czego tak naprawdę potrzebny jest Wam angielski i nie mówię tu wcale o niejasnym stwierdzeniu typu: „Chcę lepiej mówić”, które słyszę najczęściej;) Dlaczego to takie istotne? Ponieważ bardzo niewiele osób czerpie przyjemność z samego faktu uczenia się języka angielskiego i przeważnie potrzebujemy czegoś więcej, takiego mentalnego kopniaka w cztery litery, aby wytrwać w postanowieniu i nie zniechęcać się przy pierwszych niepowodzeniach. Nawet zajęcia z dobrym lektorem czy odpowiednio dobrane materiały same w sobie nie wystarczą i wcale nie gwarantują sukcesu. Najsilniejsza motywacja wypływa z nas samych i nikt tak dobrze nie będzie Was dopingował jak zwyczajna świadomość, że nauka angielskiego to jest to, co CHCECIE, a nie MUSICIE robić, aby osiągnąć wyznaczony cel.
Bądź S.M.A.R.T
A cele mogą być bardzo różne. Niektórzy z Was marzą o studiach w Wielkiej Brytanii, inni potrzebują podszkolić język przed przeprowadzką do innego kraju, a jeszcze inni wraz z awansem otrzymali nowe obowiązki i teraz potrzebują swobodnie komunikować się w międzynarodowym środowisku biznesowym. Udało mi się podpatrzeć, jak wygląda pierwszy krok w Blackbird Academy – specjaliści pomagają Wam dokładnie określić kompetencje językowe i ustalić priorytety, aby nie tracić czasu na obszary, które z punktu widzenia obranego celu nie są istotne. Dzięki temu Wasze cele są „sprytne”, czyli SMART – S ( specific – konkretne), M (measurable – mierzalne), A (ambitious – ambitne), R (realistic – realistyczne) oraz T (time-bound – określone czasowo). Przykładami takiego celu mogą być np. przygotowanie 10-minutowej prezentacji na określony temat czy napisanie 5 wzorów najpopularniejszych typów emaili wysyłanych w pracy.
Metoda Blackbird
Moją uwagę szczególnie przykuło to, że w Blackbird Academy nie znajdziecie typowych poziomów charakterystycznych dla większości szkół językowych. Zamiast nich kursy posiadają kolory (żółty, zielony, niebieski i czerwony) które odpowiadają czterem poziomom płynności językowej rozumianej przede wszystkim jako umiejętność swobodnego podtrzymania konwersacji. Lektorzy Blackbird Academy skupiają się na osiągnięciu wyznaczonych wcześniej celów, na bieżąco monitorując postępy i dobierają materiały dydaktyczne tak, aby przede wszystkim rozwijały kompetencje komunikacyjne – niezbędne słownictwo, struktury oraz umiejętność rozumienia ze słuchu. Gramatyka, co bardzo mi się podoba, wprowadzana jest w niezbędnym zakresie np. za pomocą scenek, materiałów video czy w formie pytań. Kursy w BB Academy zbudowano w oparciu o konkretne struktury które są potrzebne aby swobodnie funkcjonować w środowisku biznesu i uzupełniane są na bieżąco o indywidualne potrzeby każdego słuchacza.
Zalety
Jakie są zalety nauki ukierunkowanej na realizację konkretnego celu? Przede wszystkim szansa na to, że gdzieś po drodze stracicie zapał i motywację jest zdecydowanie mniejsza niż gdybyście zabrali się do nauki zupełnie bez planu. Uczycie się tylko tego, co z Waszego punktu widzenia jest istotne i potrzebne i nie tracicie czasu no poznawanie takich aspektów języka, których prawdopodobnie nie wykorzystacie w praktyce. Poza tym określenie celu, który jest łatwo mierzalny (measurable) sprawi, że łatwo na bieżąco będziecie w stanie monitorować swoje postępy, a nie ma nic bardziej motywującego do dalszej pracy niż poczucie, że sukcesywnie zbliżamy się do upragnionego celu:) Ktoś, kto dobrze wie, czego oczekuje od zajęć z języka i jakie konkretne umiejętności chce podszkolić, ułatwia też pracę lektorowi, który dzięki tej wiedzy będzie mógł dobrać odpowiednie materiały które pomogą łatwiej i szybciej zrealizować cel. Jak widzicie, korzyści leżą więc po obu stronach.
Pamiętajcie jednak, że metoda Blackbird nie sprawdzi się w przypadku tych z Was, którzy dopiero rozpoczynają swoją przygodę z angielskim. Aby w pełni z niej skorzystać musicie być co najmniej na poziomie A2.
Jeżeli natomiast podstawy macie już opanowane, a jesteście zainteresowani podszkoleniem konkretnych umiejętności biznesowych, to Blackbird Academy przygotowała specjalistyczne warsztaty, które koncentrują się właśnie na praktycznej nauce Business English w wybranym obszarze.
Tutaj możecie zapoznać się z aktualną ofertą warsztatów w ramach Blackbird Experts Academy oraz Blackbird First Step Academy.
Na koniec jeszcze jedna informacją, którą chciałbym się z Wami podzielić. W przyszłym miesiącu będę miała ogromną przyjemność uczestniczyć w jednym z takich warsztatów, a fotorelacja z tego wydarzenia również ukaże się na blogu. Będziecie więc mieli okazję zobaczyć, jak takie warsztaty wyglądają w praktyce i czego konkretnie możecie się po nich spodziewać.
Mam nadzieję, że ten wpis pozwoli Wam spojrzeć na naukę języka angielskiego z innej perspektywy i pomoże na nowo odkryć w sobie motywację i chęć do działania:) Bardzo jestem ciekawa, jakie są wasze cele językowe na najbliższe miesiące. Dajcie mi proszę, znać w komentarzach, co myślicie o takim podejściu do nauki i jakie są wasze doświadczenia.