10 najczęstszych kalek językowych z polskiego, czyli dlaczego wciąż popełniamy te same błędy
Jeżeli uczysz się angielskiego już dłuższy czas i wciąż masz wrażenie, że nie możesz wyzbyć się popełniania tych samych błędów, poniższy wpis jest przygotowany specjalnie dla Ciebie. Błędy językowe czyli znane wszystkim „kalki” z polskiego to utrapienie zarówno słuchaczy, jak i lektorów czy tłumaczy. W idealnym świecie tłumaczenie danego wyrażenia słowo po słowie owocowałoby wyrażeniem w języku obcym o identycznym znaczeniu. W rzeczywistości jednak najczęściej tak nie jest i to przysparza słuchaczom wiele problemów. Poniżej przygotowałam listę najczęściej powtarzających się błędów, które zaobserwowałam podczas swoich zajęć. Polecam wydrukować i przyczepić na lodówce, żeby codziennie mieć ją w zasięgu wzroku:)
„I very like swimming”, czyli „Bardzo lubię pływać”
W tym zdaniu szyk wyrazów jest niepoprawny. Właściwa forma to: I like swimming very much.
„How does it look like?”, czyli „Jak to wygląda?”
Wygląda to kiepsko;) Bardzo częsty błąd. Powinniśmy mówić „What does it look like?” ewentualnie „How does it look?”
„I’m here since 8 o’clock”, czyli „Jestem tu od ósmej”.
W tym przypadku użyty czas (Present Simple) jest niepoprawny. Należy użyć czasu Present Perfect i powiedzieć „I’ve been here since 8 o’clock.”
„I have 25 years old”, czyli „Mam 25 lat”.
Klasyk:) W języku angielskim, w przeciwieństwie do polskiego, używamy czasownika być zamiast mieć w odniesieniu do wieku. Poprawna forma to „I am 25 years old” lub po prostu „I am 25.” Wydaje się proste, ale jest to jeden z tych błędów, który może zdarzyć się nawet najlepszym;)
„I called to her today”, czyli „Zadzwoniłem do niej dzisiaj.”
Po polsku czasownik dzwonić wymaga przyimka „do” (dzwonić do kogoś). W języku angielskim ten przyimek jest zbędny (wyrażenie brzmi: to call sb), a więc powiemy „I called her today”.
„I don’t have any informations”, czyli „Nie mam żadnych informacji.”
Rzeczownik information w języku angielskim jest niepoliczalny, w przeciwieństwie do języka polskiego. Dlatego informacje, to information, bez „s”:) Jeżeli odnosimy się do jednej konkretnej informacji, wtedy najlepiej będzie powiedzieć „a piece of information”.
„I haven’t time”, czyli „Nie mam czasu.”
Czegoś tu brakuje, prawda? Często słuchaczom wydaje się, że użycie „gołego” bezokolicznika have wystarczy, tymczasem poprawna forma to „I haven’t got time” (bardziej charakterystyczne dla British English) lub po prostu „I don’t have time”.
„I went to home”, czyli „Poszedłem do domu”
W tym przypadku znowu automatycznie chcemy użyć przyimka „do”, ponieważ w języku polskim jest on niezbędny (iść do domu). Po angielsku natomiast mówimy „to go home”.
„Can you make me a photo?”, czyli „Czy możesz mi zrobić zdjęcie?”
Ten akurat błąd nie jest popularny wyłącznie wśród Polaków. Wielokrotnie zaczepiana byłam na ulicy przez turystów z różnych krajów, którzy zadawali mi pytanie dokładnie w ten sposób. W języku angielskim wyrażenie „robić komuś zdjęcie” to to take a photo of someone, a więc należy powiedzieć: „Could you take a photo of me, (please)?”
„In the corner is sitting a man”, czyli „W rogu siedzi mężczyzna.”
Wyjątkowo częsty błąd wynikający z polskiej składni. Dokładnie widać tu tłumaczenie słowo po słowie. Niestety wersja angielska jest niekompletna – brakuje formy there is, która jest niezbędna jeśli chcemy mówić o tym, gdzie coś/ktoś się znajduje. Ponadto, forma ta powinna stać na początku zdania, a więc poprawna wersja brzmi: „There is a man sitting in the corner.”. Od razu lepiej brzmi, prawda?:)
Oczywiście podobnych błędów jest dużo więcej, te jednak wydają mi się wyjątkowo popularne wśród moich słuchaczy (lub znajomych;]). Mam nadzieję, że po lekturze tego wpisu będzie Wam łatwiej walczyć ze złymi nawykami:)
Koniecznie dajcie znać, jak Wam idzie pod tym wpisem lub na moim fanpage’u!