Jak samodzielnie ćwiczyć wymowę – poradnik w 7 krokach
Dzisiaj postanowiłam podzielić się z Wami fantastyczną metodą nauki, dzięki której poprawicie nie tylko swoją wymowę, ale również wzbogacicie słownictwo i poćwiczycie rozumienie ze słuchu. Potrzebny Wam będzie jedynie komputer lub inne urządzenie mobilne, słuchawki i miejsce, gdzie w miarę możliwości nikt Wam nie będzie przeszkadzał.
Ćwiczenie nie powinno Wam zabrać więcej niż 15 minut, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby wydłużyć je do 30 minut lub jeszcze bardziej w zależności od preferencji.
Jednocześnie przypominam to, co już wielokrotnie na tym blogu wspominałam, że sekret efektywnej nauki angielskiego nie tkwi w długości czasu poświęcanego na powtórki, a częstotliwości, z jaką je wykonujemy. Jeżeli więc do tej pory powtarzaliście słówka przez godzinę raz w tygodniu, spróbujcie rozłożyć ten czas na 4 powtórki po 15 minut – gwarantuję, że taki system przyniesie lepsze rezultaty. Większość słuchaczy na samą myśl o GODZINIE nauki traci jakąkolwiek motywację, podczas gdy 15 minut brzmi dużo mniej przerażająco, prawda?:)
Jeżeli macie już przed sobą komputer, komórkę lub tablet oraz siedzicie wygodnie, gdzieś, gdzie nikt Was nie będzie rozpraszał – zerknijcie na poniższą listę, która w 7 krokach pokazuje, jak samodzielnie ćwiczyć wymowę nie ruszając się z domu – albo kanapy! Wasz aktualny poziom znajomości angielskiego również nie ma znaczenia – ćwiczenie świetnie sprawdzi się zarówno w przypadku początkujących, jak i zaawansowanych użytkowników języka.
Krok 1: Wybierz filmik lub podcast
Najpierw musisz wybrać odpowiedni filmik lub podcast, który Cię zainteresuje. Najlepiej, aby był to materiał, w którym mówią native speakerzy i aby dołączone były do niego albo napisy, albo transkrypt. Jeżeli akurat żaden nie przychodzi Ci w tej chwili do głowy, możesz skorzystać z moich propozycji poniżej.
Jeżeli jesteś na podstawowym poziomie – spróbuj filmików z kanału Speakout: poziom starter, poziom elementary
Jeżeli jesteś na poziomie średniozaawansowanym lub nieco wyżej – na pewno znajdziesz coś dla siebie wśród podcastów na Elllo.org, Lingohack czy 6 Minute English
Jeżeli jesteś na zaawansowanym poziomie – poszukaj czegoś np. wśród TED-ów lub na stronie Gomovies
Jeśli korzystasz z podręcznika – możesz również wybrać jakieś przykładowe nagranie i skorzystać z transkryptów – zwykle znajdują się one na końcu książki.
Pamiętajcie, że materiał, nad którym będziecie pracować nie musi być długi – 3 -5 minut w zupełności wystarczy.
Krok 2: Przepisz to, co słyszysz
Dokładnie tak! Włącz nagranie i postaraj się przepisać słowo w słowo to, co usłyszałeś – tak jakbyś tworzył napisy do filmu! Nie przejmuj się, jeśli nie wszystkie słówka są Ci znane lub jeśli nie wiesz, jak zapisać dane wyrażenie. Po prostu zrób to intuicyjnie – na korektę przyjdzie czas za chwilę.
Krok 3: Porównaj z „oficjalnymi” napisami
Kiedy skończysz – porównaj swoją wersje z oryginałem. Jeżeli różnice są niewielkie – brawo! Jeżeli to co, stworzyłeś znacznie odbiega od oryginału – poszukaj czegoś w propozycjach z niższego poziomu.
Krok 4: Sprawdź w słowniku
Słówka, których nie znasz lub z których zapisaniem był problem po prostu znajdź w słowniku. Upewnij się, że rozumiesz ich znaczenie zanim przejdziesz do kolejnego etapu:)
Krok 5: Zabaw się w lektora:)
Ponownie odtwórz filmik lub nagranie, ale tym razem weź do ręki transkrypt i czytaj razem z postaciami. Staraj się jak najdokładniej naśladować ich wymowę, intonację oraz sposób, w jaki rozmówcy łączą słowa ze sobą.
Krok 6: Nagraj się
Now’s the fun part:D Włącz dyktafon w komórce i nagraj to, jak czytasz. Ponownie postaraj się jak najwierniej imitować wymowę. Kiedy skończysz – odsłuchaj i porównaj z oryginałem. Mało kto lubi słuchać swojego głosu, ale tyko dzięki takiemu nagraniu będziesz w stanie wyłapać te obszary, nad którymi jeszcze trzeba popracować:)
Krok 7: Powtarzaj do skutku
Ostatni etap, to utrwalenie. Powtarzaj tekst tak długo, aż poczujesz, że wypowiadanie kwestii przychodzi Ci z łatwością, a twoja wersja nie odbiega zbytnio od oryginału. Po tygodniu prawdopodobnie będziesz już większość kwestii recytować z pamięci;)
Mam nadzieję, że dacie szansę powyższej metodzie i że sprawdzi się u Was tak samo dobrze, jak u mnie przed laty. Materiałami, na których ja uczyłam się wymowy i słówek były seriale Friends (w podstawówce i liceum) oraz Sex and the City (nieco później;]). Co prawda nie korzystałam wtedy z dyktafonu, ale jak wiecie, używam go z powodzeniem dziś. Oglądając te same seriale w kółko przez wiele miesięcy, a nawet lat (!) byłam w stanie mnóstwo przypadkowych scen dosłownie odtworzyć z pamięci i imitować sposób mówienia głównych bohaterów – co więcej myślę, że nadal to potrafię;) Są nawet konkretne słówka i wyrażenia, których nauczyłam się dokładnie dzięki tym serialom i chyba już nigdy nie wylecą mi z głowy: a scrunchie (frotka), pet peeves (rzeczy, które wkurzają), to scare the bejesus out of someone (wystraszyć kogoś na śmierć), to feel indignant (czuć się oburzonym) – to tylko niektóre z dziesiątek przykładów. Serio – za każdym razem, kiedy ich używam przed oczami staje mi konkretna scena z moich ukochanych niegdyś seriali:D
Ciekawa jestem, czy kiedykolwiek pracowaliście nad wymową z pomocą tej lub podobnej metody. Jeśli tak, to jak się w waszym przypadku sprawdziła i czy macie może jakieś ulubione sceny, które znacie już na pamięć?:)